sobota, 8 lutego 2014

Niemiła sobota , czyli zmoczona Rukia.

Ohayõ Gozaimasu !

Zauważyłam że zwykle na początku notki za coś przepraszam. Dziś wielkie gomennosai za wygląd notki , ale piszę na telefonie , bo Brat pewnie nie wpuści mnie na kompa *w*

Dopełnię dziś to, co wczoraj Wam obiecałam. Zacznę może od "Trochę o Sanie i Orichime".

Sana
Chodzi ze mną do klasy. Urodziny ma na wiosnę / jesień. W chwili obecnej jest w Anglii , a że nie zabrała telefonu - nie mamy ze sobą kontaktu , z czego lekko się smucę. A ten temat będzie dla Niej niespodzianką.
Do Polski wróci za niecałe 2 tygodnie. Sandra ogólnie jest z Anglii chyba od 2 klasy jest w Polsce ( nie wiem , bo nie chodziłyśmy ze sobą do klasy , dopiero od 4 ). Kocha rysować po zeszytach, no i na tyle było by wspólnich pasji. O dziwo - łatwo się dogadujemy ,  mamy podobne  poczucie humoru , więc uważam , że jest ok. :)

Orihime

Emanuela chodzi ze mną do klasy od 1 klasy. Była pierwszą osobą , do której zagadałam. Krótkie "cześć , jestem Łucja" i od razu się polubiłyśmy. Siedziałyśmy razem w ławce itepe. Orihime uczyła się mojego imienia przez tydzień , ponieważ jest Włoszką, a we włoskim nie ma liter polskich , np. "Ł". Często się kłóciłyśmy , ale po 2 dniach wszystko było ok, hahaha. W Orichime bardzo lubię to, że ma własny styl i nie wstydzi pokazać się swojego Ja. Przeze mnie też została Otaku , z czego baaaaaaardzo się cieszę. (✧ω✧)

Kolejnym tematem miało być "Z życia Rukii". Także już zaczynam.

Dziś wybrałam się na scholę, jak to mam zwyczaj w soboty. Po drodze jeszcze wstąpiłam umówić Brata do fryzjerki. Niestety, nie było wolnych terminów. Szybko pognałam na scholę , kilka razy się potknęłam , bo mi okularki zaparowały , haha. Nauczyłyśmy się dziś nowej piosenki. Potem poszłam z Miką do biedry. Tam kupiłam Eayliner. Niestety , zamiast czarnego wzięłam brązowy [>.<] Kupiłam sobie jeszcze Lay's'y, ale były straaaaaasznie niedobre. Potem jeszcze poszłam do koszyka , bo Mika potrzebowała chleba chyba. Ja skorzystałam z okazji i kupiłam sobie krążki pizzowe za 2 złote. Potem wstąpiłam jeszcze do Złomowni zapytać się , czy przywieźli już moje rolki. Powiedzieli mi, że nie mają jeszcze nowego towaru , aght. Jeszcze rozpadał się deszcz , zanim doszłam do domu byłam strasznie mokra.

Jako kolejny temat obiecałam "Szafki w szkole".

Niedawno do nas do szkoły przywieźli szafki. Była możliwość zakupienia szafki. Cena : 10 złotych. Oczywiście wzięłam szafkę.Trzymam w niej strój na WF , buty , ubrania oraz kilka książek. Szafki są koloru ciemno niebieskiego i mają 3 wieszaczki. Muszę powiesić tam sobie plan lekcji. Z szafki jestem zadowolona , ponieważ jest duża i właściwie wszystko w niej mieszczę. Z braku breloczka doczepilam do klucza ... dużą spinkę - różową kokardkę , hahaha. Dobra Misie , ja kończę.
                                        Sayonara
                                   Wasza Rukia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania i proponowania ewentualnych zmian, pomysłów na notki, spokojnie, Rukia nie gryzie ∩( ・ω・)∩