
Dzisiaj pogoda była I-DE-AL-NA, przynajmniej u mnie. Słońce grzało strasznie mocno, w bluzie, rajstopach i krótkich spodenkach było cieplutko. Pierwszy raz tej wiosny założyłam moje ukochane adidaski, które białe były 2 lata temu, ale i tak są strasznie kochane i wygodne. Dzisiaj po szkole po prostu nie mogłam się powstrzymać i... poszłam na parking kwiatki zbierać. Ruda skomentowała to : Dziecko kwiatków nie widziało... Ech, co ja poradzę na to, że były takie śliczne, i że to pierwsze kwiatki które widzę na tą wiosnę, no ;-;
Kiedy wróciłam do domu, pojeździłam na rolkach, pogadałam z Akii przez telefon, a następnie poszłam z Mamą do koszyka po coś do jedzenia. Wybór padł na czipsy i banana w czekoladzie, czyli na to, co zwykle. ;-; Później zrobiło się zimniej, więc siedziałam w domu pod kołederką, denerwując się, że Brat nie da mi komputera, a byłam umówiona na tiny z Wami! Macie link do >tych tinów< . Wbijajcie, mamy lanie, jest okej, jest kreatywnie, są Parasolki, jest party hardo, jak to mówię. :D

Notki ostatnio są krótkie, mało treściwe, ponieważ nie mam czasu. Teraz też muszę już iść. Miłęgo wieczorku i dobrej nocy!
Wasza Rukia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania i proponowania ewentualnych zmian, pomysłów na notki, spokojnie, Rukia nie gryzie ∩( ・ω・)∩