Dziś troszeczkę o anime "Hataraku Maou-sama".
Opowiada one o Władcy Ciemności, który uciekając przed pewnym bohaterem trafia do portalu na inny świat. Ląduje w Tokio, pod nazwiskem Maou Sadao, ze swoim wiernym sługą, Aisielem.
Nie będę więcej spoilerować, taki sobie tylko wstępik. Anime bardzo śmieszne, ciekawe, dla widzów bardzo szeroko skalą wiekową, trochę familijne, nie licząc kilku elementów ehii :D
- Ilość odcinków : 13. Osobiście oglądałam na anime-shinden.pl
- Ilość filerów : 0. No i dobrze, bo dużo się działo. I wszystkie odcinki były dobre.
- Długość odcinków : ok. 25 minut, razem z openingiem i endingiem.
- Ocena Rukii : 9,0/10,0 . Było śmieszne, utrzymywało poziom, lubiłam prawie wszystkich bohaterów. No, może prócz Yusy.
- Utrzymywany poziom : to trzeba im przyznać - poziom jednak był. Każdy odcinek śmieszny, nie ważne, czy humor sarkastyczny, ehii czy jaki - zawsze jednak poziom był.
- Ulubieni bohaterowie : jak wcześniej wspominałam, lubię prawie wszystkich. Ale najbardziej chyba Maou Sadao. Był taki kawaii, taki nieświadomy, jego po prostu nie dało się nie kochać. Cudowny Władca Ciemności.
- Najmniej lubieni bohaterowie : Yusa. To jej bezsensowne gadanie o przyjaźni, chęć zniszczenia Maou... Dla mnie idiotyczna postać.
- Słowa opisujące to anime : śmieszne, komedia, fantazy, demony, romans
- Liczba serii : 1, ale być może będzie 2, bo anime skończyło się, jakby w ogóle nie miało.
- Najcudowniejsze cytaty : cytaty z tego anime jakoś nie przypadły mi do gustu. Przynajmniej nie na tyle, żebym je pamiętała.
- Ulubione paringi : najbardziej chciałabym żeby Maou i Chichoś byli razem, tak na serio. Nie tak, jak w jednym odcinku. Tak serio serio. <3
Przyznam szczerze że nie za bardzo lubię mangę ale blog jest naprawdę w porządku. TŁO JEST BOSKIE <3 :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Wysłać Ci linka do tła ? :)
Usuń